Miasto wypowiedziało umowę dzierżawy budynku Zatoce Sztuki z uwagi na wykorzystywanie nieruchomości niezgodnie z jej przeznaczeniem. Samowole budowlane, dyskoteka na dachu, nielegalne koncerty czy wynajem apartamentów to jednak najłagodniejsze z zarzutów. Z informacji prasowych wynika, że w klubie popełniane były przestępstwa, krzywdzono i wykorzystywano osoby nieletnie.
To katastrofa wizerunkowa dla miasta, ale najważniejsze jest w tej sytuacji dobro pokrzywdzonych.
– Sopot będzie domagał się zwrotu budynku, w którym – zgodnie z intencją miasta – ma być prowadzona działalność kulturalna. Budynek pozostanie w gestii miasta – zadeklarował prezydent Jacek Karnowski.
Miasto wezwało dzierżawcę do wydania budynku w terminie 30 dni od dnia otrzymania pisma. Zostało ono skutecznie doręczone 30 stycznia.