Nie dla Lex Czarnek. Konferencja prasowa w Sejmie RP

Grupa ludzi na konferencji prasowej
Fot. Rafał Motyl UM Warszawa

W Sali Kolumnowej Sejmu RP, 4 stycznia, odbyła się konferencja prasowa poświęcona projektowi zmian w prawie oświatowym, zwanym Lex Czarnek. O godzinie 15.00 na posiedzeniu sejmowych Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Obrony Narodowej zapowiedziano pierwsze czytanie projektów zmian prawa oświatowego oraz głosowanie. O tej samej porze nauczyciele, uczniowie, rodzice i przedstawicieli środowisk edukacyjnych zaplanowali demonstrację pod Sejmem.

W konferencji prasowej w Sejmie RP wzięli udział przedstawiciele środowisk szkolnych, organizacji społecznych, organizacji i stowarzyszeń skupionych wokół kampanii Wolna Szkoła, a także przedstawiciele samorządów. Podczas spotkania głos zabrali: Iga Kazimierczyk, fundacja Przestrzeń dla Edukacji, Olgierd Porębski, rodzic, koalicja Nie dla Chaosu, Sławomir Broniarz, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego, Renata Kaznowska, wiceprezydent m.st. Warszawy, Magdalena Czarzyńska-Jachim, przewodnicząca Komisji Praw Człowieka i Równego Traktowania Związku Miast Polskich, wiceprezydentka Sopotu, Dorota Zmarzlak, członek Zarządu Związku Gmin Wiejskich RP, wójt gminy Izabelin, Krystyna Szumilas, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Lewica, Dariusz Klimczak, PSL.

Iga Kazimierczyk, prezeska Fundacji Przestrzeń dla Edukacji: 

10 lat temu, jako przedstawicielka organizacji pozarządowej, razem z Instytutem Pamięci Narodowej i Muzeum Powstania Warszawskiego koordynowałam program, który nazywał się „Opowiem ci o wolnej Polsce”. W ramach tego programu uczniowie i uczennice z całej Polski mogli spotykać się ze świadkami historii. To było działanie organizacji społecznych - Muzeum Powstania Warszawskiego i Instytutu Pamięci Narodowej. Dzisiaj teraźniejszość jest taka, że to wydarzenie nie mogłoby się odbyć, dlatego że Lex Czarnek całkowicie wycofuje i zamyka szkoły na współpracę z organizacjami społecznymi i z inicjatywami obywatelskimi.

Niestety, kierownictwo ministerstwa ma problem z edukacją społeczną i jak wiemy z edukacją seksualną. Ten problem powoduje, że minister Czarnek i kierownictwo ministerstwa zdecydowali, że uczniowie i uczennice nie będą mogli korzystać z oferty zajęć dodatkowych, szkoły nie będą mogły się rozwijać, nie będą mogły swobodnie i autonomicznie realizować swoich działań wychowawczych, rodzicie stracą autonomię i możliwość decydowania o tym, w jakich zajęciach będą brały udział ich dzieci. Lex Czarnek, Lex Wójcik oraz Historia i Teraźniejszość to zmiany, których polska szkoła w tej chwili absolutnie nie potrzebuje. Jesteśmy w momencie kryzysu, kiedy ze szkoły odchodzą nauczyciele, kiedy młodzież nie radzi sobie z wyzwaniami współczesności, kiedy wszystkie systemy szkolnictwa na świecie przeżywają kryzys. Co proponuje nam minister? Zarządzanie szkołami w myśl tego, co powie kurator, wprowadzenie kary więzienia do prawa oświatowego, weto dla kuratora.

Zmiany, które wprowadza Lex Czarnek spowodują, że to nie rodzice, a kurator i ministerstwo będą mieli decydujący wpływ na to, jak wychowuje szkoła. To kurator będzie mógł postawić weto inicjatywom uczniów i rodziców. Jeśli rodzice będą chcieli w szkole edukacji klimatycznej, globalnej, społecznej, dotyczącej przedsiębiorczości, finansów czy jakiegokolwiek aspektu, to kurator może powiedzieć że nie zgadza się na te zajęcia.  Tu nie ma autonomii rodziców. Natomiast w drugą stronę to nie działa. Jeśli administracja centralna będzie miała inicjatywę, dotyczącą przeprowadzenia jakichkolwiek zajęć w szkole, to te zajęcia się odbędą, niezależnie od tego czy będą sobie tego życzyli rodzice i uczniowie.

Nawet jeśli nie będą tożsame z ich światopoglądem, systemem wartości, potrzebami i oczekiwaniami. Tu możliwości sprzeciwu nie będzie.

Lex Czarnek to także ręczne sterowanie oświatą. Dlatego że niepokornego dyrektora będzie można odwołać w kilkadziesiąt dni. Wystarczy, żeby w szkole pojawiła się kontrola, wystarczy żeby po tej kontroli pojawiły się zalecenia pokontrolne, wystarczy żeby dyrektor się do nich nie zastosował. W każdej procedurze prawnej jest tak, że ktoś może się odwołać. Nawet skazanemu przysługuje prawo apelacji. Dyrektorowi to prawo apelacji nie będzie przysługiwało. Jeżeli zalecenia pokontrolne wykażą, że dyrektor nie stosuje się do tego, co zalecił kurator, dyrektor straci pracę.

Wolna Polska bez autonomii rodziców, to nie jest wolna Polska. Wolna Polska bez autonomii i praw dziecka, to nie jest wolna Polska, to nie jest demokracja.

Wolna Polska to nie jest taki byt, takie osiągnięcie, w którym można odwołać szefa instytucji w ciągu, 5, 15 czy 35 dni. Nie ma na to naszej zgody.

W tym jeszcze jest kwestia samorządów, które w świetle tych ustaw będą tak naprawdę tylko zarządzały remontami, jakością i ilością kredy w szkołach, nie będą miały żadnej możliwości, żeby wpływać na oświatę w swoim rejonie.

W każdej instytucji jest tak, że mamy kontrolę i mamy zarządzanie. Lex Czarnek te dwie rzeczy całkowicie ze sobą miesza. Kontrola będzie tym samym co zarządzanie. Kurator będzie jednocześnie kontrolował i zarządzał pracą szkół.

Mówię o tym nie z perspektywy wielkomiejskich szkół, nie z perspektywy Warszawy, Poznania, Krakowa, Gdańska, Sopotu, Wrocławia, ale maleńkich szkół które dzięki współpracy z organizacjami społecznymi mogły rozwijać swoją ofertę, swoje zajęcia, mogły pomagać uczniom. Teraz, jeśli w szkole zadzieje się coś, co wymaga natychmiastowej współpracy z organizacjami społecznymi, np. interwencji kryzysowej – ktoś straci zdrowie, ktoś straci życie, zdarzy się jakaś nieprzyjemna rzecz, o której uczniowie będą musieli porozmawiać ze specjalistą, w tej chwili nie będzie mogło się to wydarzyć. Większość specjalistów, którzy nie pracują w systemie szkolnym, a zajmują się interwencjami kryzysowymi, to albo firmy albo organizacje pozarządowe. Taka organizacja nie będzie mogła w trybie interwencyjnym wejść do szkoły, ponieważ 2 miesiące wcześniej będzie musiała przedstawić program zajęć i materiały. Bez wolnej edukacji nie ma wolnej Polski.

Wierzymy, że te zmiany można jeszcze zatrzymać. Wierzymy, że zasiadający w komisjach posłowie i posłanki posłuchają swojego sumienia, posłuchają też siebie jako dzieci, posłuchają swoich wspomnień i marzeń o pięknej, dobrej, mądrej i porządnej szkole. Jako społeczeństwo zasługujemy na najlepszą szkołę, jaka jest możliwa. Szkoła Lex Czarnek nie jest najlepszą możliwą szkołą. Powoduje, że mamy jeszcze więcej problemów do rozwiązania, jeszcze więcej kłopotów, których absolutnie nie potrzebujemy.

Wierzymy, że zatrzymanie Lex Czarnek jest możliwe i apelujemy do posłów i posłanek o to, aby zagłosowali przeciwko tym zmianom, aby głosowali za odrzuceniem tego projektu w całości. Polska szkoła nie jest dla ministra Czarnka, nie jest dla kuratorów. Szkoła jest miejscem dla dzieci, im powinna służyć. Lex Czarnek nie służy naszym dzieciom.

Sławomir Broniarz
, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego:

Sygnał do zmiany dał marszałek Terlecki, bo mówiąc o potrzebie wychowania nowego ucznia, nowego absolwenta, a w domyśle nowego wyborcy PIS-u, i pan minister Czarnek przystąpił tylko do skrupulatnej realizacji tego zalecenia.

Zwracamy uwagę na to, że zmiany mają dotyczyć nie tylko samego ustawodawstwa, pozycji dyrektora, nadzoru w szkole, ale mają to być także zmiany o charakterze programowym, to jest także nowy kanon lektur i nowe treści w historii teraźniejszości. Tylko obawa czy wręcz strach, który towarzyszy panu ministrowi, wiąże się z faktem, że to faktyczne życie szkolne toczy się za zamkniętymi drzwiami. I ten rząd dusz, o którym marzy Minister Czarnek, byłby niemożliwy do realizacji bez tak daleko rozbudowanego systemu nadzoru, kontroli wręcz ręcznego sterowania. I to spowodowało, że pojawiła się ta propozycja nowelizacji ustawy, która de facto daje ministrowi edukacji, poprzez nadzór kuratora, prawo do ręcznego sterowania szkołami.

Wynika to ze strachu przed tym, że nauczyciele nie zastosują się do tych zaleceń i wskazań, które pan minister, choćby w historii teraźniejszości próbuje realizować. I to jest powód, dla którego pan minister posunął się tak daleko z punktu widzenia realizacji celu nadzoru. Bo jeżeli chciałby tylko i wyłącznie poprawić nadzór to należy zmienić pozycję kuratora oświaty, odpolitycznić ten urząd, a zatrudnić lepszych fachowców do kuratoriów, lepiej ich wynagradzać. Natomiast nie jest celem pana ministra usprawnienie nadzoru, ale ręczne sterowanie szkołami i na to nie może być naszej zgody. Wierzymy bowiem w dojrzałość, odpowiedzialność dyrektorów, nauczycieli i uczniów, którzy będą świadomi tego z jakim zagrożeniem wiąże się Lex Czarnek z punktu widzenia ich wzrastania w to dorosłe życie obywatelskie. Jesteśmy przekonani, że wszyscy posłowie bez względu na wyznawane poglądy i partii i środowiska, które reprezentują powinni chociaż przez chwilę zastanowić się czemu ta ustawa ma służyć i jakie będzie miała konsekwencje dla polskiego systemu oświaty. Jesteśmy przekonani, że warto, aby Lex Czarnek po prostu przestało w systemie prawnym obowiązywać i żeby posłowie zagłosowali przeciwko tej ustawie. Dlatego że sytuacja tysięcy nauczycieli, tysięcy dyrektorów naprawdę będzie nie do pozazdroszczenia. Tutaj ten bat, który jest w ręku kuratora oświaty zapisany w ustawie będzie bardzo istotnie wpływał także na łamanie charakterów, łamanie kręgosłupów nauczycieli i uczniów, a to jako żywo przypomina najgorsze lata 50-te, 60-te minionego wieku. Nie chcemy takiej powtórki z historii. Apelujemy do posłów o refleksję, o zastanowienie i o to, żeby Lex Czarnek zostało wyjęte z porządku prawnego i przestał obowiązywać w polskim systemie prawnym. 

Renata Kaznowska, wiceprezydent m.st. Warszawy:

Od 25 lat samorządy w całej Polsce wraz z dyrektorami, nauczycielami, rodzicami tworzą szkoły autonomiczne. Słuchamy się nawzajem, dostrzegamy swoje błędy, tworzymy społeczność szkolną w demokratycznej Polsce. Propozycje ministra Czarnka nie mają nic wspólnego z tym, co polskiej szkole jest potrzebne. Jako samorządy mówimy „NIE” takim zmianom. Zadania własne, które realizujemy skutecznie od 25 lat mają być ograniczone ustawą Lex Czarnek, która jest niezgodna z Konstytucją. Problemów jest całe mnóstwo, ale rząd udaje, że nie istnieją. Zrobiliśmy raport w Warszawie, który pokazuje jak znacząco pogorszył się dobrostan psychiczny nauczycieli. Połowa z nich chce odejść z zawodu.

Apelujemy póki nie jest za późno. Parlamentarzystki i parlamentarzyści powstrzymajcie Lex Czarnek. To Wy podnosicie rękę. Nie pozwólcie na cofnięcie edukacji do czasów PRL! Nie przykładajcie ręki do demontażu polskiej szkoły, do tworzenia szkoły politycznej.

Magdalena Czarzyńska-Jachim, przewodnicząca Komisji Praw Człowieka i Równego Traktowania Związku Miast Polskich, wiceprezydentka Sopotu:

Związek Miast Polskich, tak jak wszystkie korporacje samorządowe, sprzeciwia się Lex Czarnek. Nie tylko dlatego, że te rozwiązania są po prostu niezgodne z Konstytucją czy Europejską Kartą Samorządu Terytorialnego. Przede wszystkim dlatego, że nie chcemy dla naszych mieszkańców szkoły partyjnej, chcemy szkoły która kształci świadomego obywatela, ludzi, którzy potrafią oceniać, myśleć i dokonywać samodzielnych wyborów. Mówimy o partyjnej szkole nie tylko dlatego, że będzie pod nadzorem kuratora czyli urzędnika partyjnego. Patrzymy z przerażeniem na to, co chce wprowadzić minister edukacji chociażby w postaci słynnego HIT-u (Historia i Teraźniejszość), który ruguje ponad 40 proc. edukacji obywatelskiej ze szkół. Nasze dzieci nie dowiedzą się jakie kompetencje ma Rzecznik Praw Obywatelskich, jakie są wartości unijne, a prawa człowieka w HiT pisane są w cudzysłowie. To „Ministerstwo Edukacji” powinniśmy pisać w cudzysłowie, bo to jest de facto ministerstwo propagandy partyjnej. Mówimy głośne nie!

Samorządowcy skupieni w Ruchu Samorządowym „Tak! Dla Polski” także zorganizowali konferencje prasowe, występując wspólnie z przedstawicielami wszystkich sił opozycji demokratycznej, organizacji pozarządowych i związków zawodowych nauczycieli. Konferencje odbyły się 3 stycznia w kilkunastu miastach Polski, m.in. w Gdańsku. Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie odnieśli się do Lex Czarnek i innych planowanych zmian w oświacie, występując wspólnie z przedstawicielami wszystkich sił opozycji demokratycznej, organizacji pozarządowych i związków zawodowych nauczycieli. Łącznie kilkaset osób wystąpiło razem w obronie Wolnej Szkoły (uczniowie, nauczyciele, rodzice, organizacje pozarządowe, ZNP, wicemarszałek pomorski, prezydenci i burmistrzowie i ich zastępcy, wójtowie, starostowie, radni, radni sejmiku, senatorowie i posłowie). 

Na godzinę 15.00 4 stycznia zaplanowano posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży i Komisji Obrony Narodowej. Na posiedzeniu odbędzie się pierwsze czytanie projektu zmian w prawie oświatowym znanego jako Lex Czarnek. Projekt, który umacnia władzę  kuratorów, ogranicza autonomię szkół i odbiera  rodzicom, uczniom i wspólnotom lokalnym wpływ na to, co się dzieje w szkołach, może być głosowany w Sejmie jeszcze w tym tygodniu. Przed świętami do konsultacji publicznych trafiła także podstawa programowa z nowego przedmiotu "historia i teraźniejszość”, usuwająca ze szkół ponadpodstawowych kształcenie obywatelskie. Pod koniec grudnia wpłynął również do sejmu projekt, wprowadzający karę więzienia dla dyrektorów  do prawa oświatowego (tzw. Lex Wójcik).

Te wszystkie zmiany oznaczają koniec edukacji, którą z większymi i mniejszymi sukcesami, obywatele i obywatelki Polski budowali po 1989 roku. Szkoła na powrót ma stać się szkołą w służbie partii. Dlatego ponownie, tak jak we wrześniu i w grudniu, mówimy stanowczo - szkoła ma być wolna, NIE partyjna.

W  obradach sejmowych komisji, na zaproszenie posłów i posłanek, wezmą udział przedstawiciele nauczycieli, rodziców i uczniów oraz samorządów, czyli ci wszyscy, którzy od trzech miesięcy w kampanii Wolna Szkoła ostrzegają przed dramatycznymi dla polskiej edukacji skutkami planowanej przez władze zmiany prawa. Podczas posiedzenia przekażą posłom apel o odrzucenie projektu,  skierowany do premiera, posłów i posłanek, pod którym podpisało się  25 tysięcy Polek i Polaków.

Organizacje społeczne, samorządowcy, związki nauczycielskie i stowarzyszenia oświatowe, rodzicielskie i uczniowskie od kilku miesięcy apelują o wycofanie się rządu z planów centralizacji i upartyjnienia polskiej szkoły.  W ramach kampanii Wolna Szkoła do której dołączyło ponad 100 organizacji  społecznych, a także Ruch Samorządowy TAK dla Polski, Związek Miast Polskich i Unia Metropolii Polskich, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty, Związek Nauczycielstwa Polskiego i Niezależny Związek Zawodowy Oświata Polska,  pokazują konsekwencje projektowanych zmian i zachęcają do przeciwstawienie się ich wprowadzeniu.

Kalendarium:

  • 6 grudnia - wysłuchanie publiczne w Sejmie zorganizowane wspólnie przez wszystkie partie opozycyjne
  • Przesłanie wszystkim parlamentarzystom apelu o zablokowanie projektów obu ustaw.
  • 8 grudnia odbył się protest przeciw Lex Czarnek pod Sejmem.
  • 14 grudnia nasi przedstawiciele wzięli udział w posiedzeniu Komisji Edukacji i Nauki, w czasie którego miało odbyć się pierwsze czytanie ustawy. 3 stycznia w kilkunastu miastach organizowane będą konferencje prasowe władz samorządowych: prezydenci, burmistrzowie i wójtowie odniosą się do Lex Czarnek i innych planowanych zmian w oświacie, występując wspólnie z przedstawicielami wszystkich sił opozycji demokratycznej, organizacji pozarządowych i związków zawodowych nauczycieli. Działania te koordynuje Ruch Samorządowy Tak dla Polski, a biorą w nich udział m.in. Wałbrzych, Włocławek, Gdańsk/Sopot/Gdynia wraz z gminami ościennymi, Łódź, Opole, Sosnowiec, Izabelin/Łomianki, Wrocław, Białystok, Malbork, Tarnów, Wieliczka, Zielona Góra. W Warszawie i Bydgoszczy konferencje zaplanowano  na 4 stycznia.
  • 4 stycznia o godz. 11.00 w Sali Kolumnowej Sejmu RP odbyła się konferencja prasowa, w której swoje stanowisko wobec projektów zmian prawa oświatowego przedstawią reprezentanci samorządów, nauczycieli, rodziców i organizacji społecznych.
  • tego samego dnia o 15.00 przedstawiciele naszych środowisk wezmą udział w posiedzeniu sejmowych Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Obrony Narodowej, gdzie odbędzie się pierwsze czytanie projektów zmian prawa oświatowego oraz głosowanie, w wyniku którego komisje przedstawią Sejmowi RP wniosek o: 1) przyjęcie projektu bez poprawek, 2) przyjęcie projektu z określonymi poprawkami w formie tekstu jednolitego projektu lub 3) odrzucenie projektu.
  • 4 stycznia o 15.00 - w czasie posiedzenia komisji - pod Sejmem RP odbędzie się także demonstracja nauczycieli, uczniów, rodziców, przedstawicieli środowisk edukacyjnych; jej organizatorami są m.in. przez: Komitet Obrony Demokracji, Ruch Samorządowy Tak dla Polski, Związek Nauczycielstwa Polskiego, ruch Wolna Szkoła,  Protest z Wykrzyknikiem, Stowarzyszenie My, Nauczyciele, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Fundację Grand Press, Nie dla Chaosu w Szkole!, Edukacja w Działaniu, Rodzice Mają Głos, Akcja Demokracja, Fundacja Kongres Obywatelskich Ruchów Demokratycznych, Stowarzyszenie Adwokackie Defensor Iuris.

Organizatorzy akcji Wolna Szkoła apelują do posłów i posłanek o odrzucenie projektu Lex Czarnek, a do rządu o wycofanie się z powszechnie krytykowanych planów centralizacji i upartyjnienia szkoły.  Zachęcają też wszystkich, którym zależy na dobrej szkole przygotowującej do wyzwań XXI wieku do mobilizowania i przekonywania parlamentarzystów do odrzucenia nowelizacji ustawy. W działania przeciwko przyjęciu Lex Czarnek można się włączyć  wysyłając listy indywidualne na skrzynki mailowe  posłów i posłanek przez stronę internetową Akcji Demokracja.

*  *  *

Jak zmieni się polska szkoła, kiedy jej rzeczywistością stanie się #LexCzarnek, a do szkół zostanie wprowadzony przedmiot o treściach tożsamych z przekazem partii rządzącej?

  • Zwiększy się władza kuratorów nad dyrektorami szkół, co umożliwi łatwe zastępowanie ich posłusznymi władzy funkcjonariuszami. Kurator reprezentujący ministra będzie mógł odwołać dyrektora z powodu “niewypełnienia zaleceń”, bez uzasadnienia i bez możliwości odwołania od tej decyzji. Równocześnie minister Czarnek zapowiedział podwyżki dla kuratorów.
  • Uczniowie i uczennice stracą gwarantowane im przez Konwencję o prawach dziecka prawo do wyrażania swoich poglądów, zrzeszania się oraz angażowania w oddolne inicjatywy.
  • Uczniowie, uczennice i rodzice stracą możliwość decydowania o tym, jak realizowany jest w szkole program wychowawczo - profilaktyczny. Każdą ich inicjatywę, realizowaną z organizacjami społecznymi będzie mógł zablokować kurator.
  • Nowy przedmiot “historia i teraźniejszość” zmusi uczniów i uczennice do przyswajania treści, które stanowią wyraz jednostronnego partyjnego przekazu. Elementy edukacji obywatelskiej zawarte dotąd w podstawie programowej “wiedzy o społeczeństwie” zostaną zredukowane do minimum.
  • Ograniczone zostaną kompetencje jednostek samorządu terytorialnego w prowadzeniu placówek oświatowych, w tym ich decyzyjność w sprawie odwołania dyrektora oraz tworzenia lokalnej sieci szkół. Samorządy zostaną sprowadzone do roli administratorów budynków.
  • Ograniczona zostanie możliwość rozwijania zajęć dodatkowych i wzbogacania oferty edukacyjnej i wychowawczej. Zmiany zablokują dyrektorom i nauczycielom możliwość korzystania ze wsparcia organizacji społecznych w prowadzeniu zajęć lekcyjnych i pozalekcyjnych.  Oddadzą kuratorowi decyzję o tym, jakie zajęcia mogą się odbyć na terenie szkoły i jakie organizacje społeczne mogą je prowadzić. Te możliwości już teraz są znacznie ograniczone poprzez zbyt niską subwencję budżetową na finansowanie oświaty, a także z powodu spadku dochodów własnych samorządów przy jednoczesnym wzroście kosztów zadań oświatowych (pandemia, inflacja).
  • W szkole mogą być wprowadzane (bez uzgodnień ze społecznością szkolną) dodatkowe zajęcia lub treści, powstające z inicjatywy administracji centralnej. Nawet jeśli ich treść nie będzie odpowiadała rodzicom i uczniom, nie będą mogli się sprzeciwić ani odmówić udziału w nich.

 

Ochrona danych osobowych

Zgodnie z art. 13 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27.04.2016 r. informuję, iż Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Gmina Miasta Sopotu z siedzibą przy ul. Tadeusza Kościuszki 25/27, 81-704 Sopot, reprezentowana przez: Prezydenta Miasta Sopotu.
Czytaj dalej...