Koniec marzeń o awansie. Trefl Sopot – CSM CSU Oradea 73:83

Dwaj koszykarze na parkiecie. Na pierwszym planie, ten w żółtej koszulce trzyma piłkę.
Fot. materiały Trefla Sopot

W piątym spotkaniu TOP16 FIBA Europe Cup Trefl Sopot przegrał z CSM CSU Oradeą 73:83 (16:17, 19:18, 23:25, 15:23). Porażka oznacza koniec szans na awans do dalszej fazy rozgrywek. Najwięcej punktów dla żółto-czarnych zdobył Brandon Young (22).

Podobnie jak w meczu z Benficą, tak i starcie z CSM CSU Oradeą żółto-czarni rozpoczęli z Karolem Gruszeckim na pozycji silnego skrzydłowego. Sopocianie bardzo dobrze weszli w rywalizację - po trafieniach Brandona, Josha oraz Michała było 7:0 dla Trefla! Konto gości otworzył celnym rzutem zza łuku Richard i Oradea zaczęła gonić. Po trójce Holta zostało nam zaledwie oczko (9:8), ale na szczęście następne punktowe zagrania należały do sopocian i odskoczyliśmy na +6. Wówczas o swój pierwszy czas poprosił Cristian Achim. Rady trenera Oradei okazały się trafne. Ekipa z Rumunii ponownie zredukowała straty, a po skutecznej akcji Nikoli Markovicia wyszła na 17:16 i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza kwarta.

Żółto-czarni nie pozwolili jednak odskoczyć rywalom, a po trójce Karola ponownie to Trefl był "z przodu". Po dobrej akcji Josha zyskaliśmy cztery oczka przewagi, lecz chwilę później odpowiedzieli Garlon Green oraz Kris Richard i znowu mieliśmy remis. Kibice w ERGO ARENIE oglądali zaciętą rywalizację, a drużyny naprzemiennie "wymieniały się" prowadzeniem. Ostatecznie żadna z nich nie przechyliła szali zwycięstwa w pierwszej połowie na swoją stronę i do szatni zespoły schodziły przy remisie 35:35.

Po zmianie stron goście odskoczyli na trzy punkty, ale szybko udało nam się te straty nadrobić, a nawet wyjść na 40:39 po dobrej akcji Karola. 25. minuta gry należała do Alexa Gavrilovicia. Skuteczne zagrania francuskiego centra dały Oradei prowadzenie 47:42, lecz nasz zespół miał odpowiedź w postaci Yannicka Franke - pięć punktów obwodowego i z przewagi drużyny z Rumunii nie zostało nic! Do końca kwarty zespoły grały punkt za punkt, lecz ostatnie słowo należało do Marka Ogdena - jego efektowny wsad pozwolił Oradei objąć prowadzenie 58:56 na 10 minut przed ostatnią syreną.

Decydującą kwartę obie drużyny rozpoczęły z wysokiego C. Po stronie Trefla efektowny wsad zaprezentował Josh, a trójkę dorzucił Yannick, zaś Oradea dopisała sześć oczek po celnych próbach zza łuku Markovicia i Holta. Niestety, tempo utrzymali tylko goście - trafienia Richarda i Ogdena dały im siedem punktów zapasu. Impas w sopockiej ekipie przełamał Brandon, ale po chwili z dystansu dwukrotnie celnie przymierzyli gracze Oradei i po raz pierwszy zyskali ponad dziesięciopunktową przewagę. Interweniował przerwami na żądanie Marcin Stefański, lecz nie byliśmy w stanie zbliżyć się na mniej niż osiem oczek. Przyjezdni zwyciężyli 83:73 i ostatecznie pogrzebali nadzieje Trefla Sopot na awans do TOP8 FIBA Europe Cup.

Trefl Sopot: Young 22, Sharma 17, Franke 15, Kolenda 9, Gruszecki 8 oraz Davis 2, Ziółkowski 0, Klawa 0

CSM CSU Oradea: Richard 16, Bickauskis 10, Holt 8, Gavrilović 8, Green 6 oraz Marković 20, Ogden 12, Nicolescu 3.

Ochrona danych osobowych

Zgodnie z art. 13 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27.04.2016 r. informuję, iż Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Gmina Miasta Sopotu z siedzibą przy ul. Tadeusza Kościuszki 25/27, 81-704 Sopot, reprezentowana przez: Prezydenta Miasta Sopotu.
Czytaj dalej...