Nie wszędzie grabimy liście

Pomnik Jana Jerzego Haffnera w parku, w otoczeniu jesiennych liści
Fot. Fotobank.PL/UMS

Jesień to czas porządków i przygotowania do zimy, zarówno poszczególnych posesji, jak i całego miasta. Jedną z czynności, które najczęściej wtedy wykonujemy, jest grabienie liści. Czy rzeczywiście jest to niezbędny zabieg pielęgnacyjny? Nie we wszystkich miejscach w Sopocie służby komunalne sprzątają zalegające liście. Z uwagi na przebywanie owadów, płazów, gadów, niewielkich ptaków i gryzoni nie usuwamy zalegających jesienią liści w kilku miejscach w Sopocie.

Są to:  

  • park Północny – część pomiędzy Grand Hotelem a Admirałem – liście będą pozostawiane w skupinach krzewów, na rabatach bylinowych,
  • park Północny pomiędzy Admirałem a granicą z Gdynią – wygrabiany jest pas szerokości 1-2 m wzdłuż alejek – na całym pozostałym terenie nie grabimy i nie kosimy,
  • park Południowy – liście będą pozostawiane w skupinach krzewów, na rabatach bylinowych,
  • park Południowy – w różankach pozostawione do wiosny liście pełnią podwójną rolę – przyrodniczą oraz „termoizolacyjną” (zabezpieczenie róż przed mrozem); liście są dokładane rokrocznie, na okres zimowy od momentu powstania różanek, 
  • skwery i zieleńce – podobna zasada jak w parkach, tzn. liście będą pozostawiane w skupinach krzewów, na rabatach bylinowych,
  • las Robiniowy – nie grabimy,
  • skarpy od ul. Polnej do granicy z Gdynią – nie grabimy,
  • tereny przy Swelini – nie grabimy od grobli do ujścia do morza,
  • pasy zieleni przyulicznej – liście będą pozostawiane w skupinach krzewów, na rabatach bylinowych.

Pamiętajmy, że rozkładające się liście pozwalają na użyźnienie gleby oraz zatrzymanie w niej wilgoci. Ponadto są też środowiskiem życia bezkręgowców, które z kolei stanowią pożywienie dla zwierząt. Stosy liści zapewniają również schronienie jeżom.

Opadające liście spełniają w ekosystemie bardzo ważną rolę. Pozostawiając je jesienią na grządkach i rabatach, naśladujemy naturalne zjawisko występujące w przyrodzie. Jeszcze jedną zaletą niegrabienia liści jesienią jest fakt, że ich warstwa zabezpieczy rośliny przed działaniem mrozu, działając niczym pierzyna na glebę.

źródło: Sopot.pl