Koniec z kopciuchami w Sopocie. W kurorcie dbamy o jakość powietrza

Na zdjęciu dach z kominem i wydobywającym się z niego dymem
Fot. Canva

Od 1 stycznia 2024 r. w Sopocie nie można używać tzw. kopciuchów, czyli pieców na węgiel, koks czy drewno. Mieszkańcy, którzy - mimo trwającej wiele lat akcji dopłat do wymiany instalacji grzewczych na ekologiczne - nadal stosują opał stały, mogą spodziewać się kontroli i kary finansowej. 

Od początku roku w Sopocie jako źródło ogrzewania dozwolone są paliwa gazowe lub lekki olej opałowy. Może być też stosowane wysuszone drewno (o wilgotności poniżej 20%), ale tylko w instalacjach takich jak kominki, które są używane rekreacyjnie i nie są podstawowym źródłem ciepła. 

Sopot wolny od smogu

Sopot jest miastem wolnym od smogu. Ani w tym, ani w ubiegłym roku nie było dnia, w którym przekroczone zostały normy zanieczyszczenia pyłem PM10. To tak zwany gruby pył, który może zawierać toksyczne i niebezpieczne dla zdrowia substancje. 

- Na ten sukces w Sopocie pracujemy z mieszkańcami od lat - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, pełniąca funkcję prezydentki Sopotu. - Jednym z wielu działań, które sprawiły, że w Sopocie oddychamy czystym powietrzem, jest konsekwentne eliminowanie tzw. kopciuchów. Mając świadomość, że głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza w Sopocie jest niska emisja, pochodząca z budynków, w których wykorzystywane jest ogrzewanie węglowe, zaproponowaliśmy mieszkańcom korzystny program dopłat do wymiany takich instalacji na ekologiczne. To się sprawdziło, bo szacujemy, że obecnie w mieście zostało około 60 kopciuchów, podczas gdy w latach 90. było ich ponad 8 tysięcy. Wszystko w trosce o zdrowie sopocian i naszych gości.

Mieszkańcy mieli wiele lat na wymianę instalacji z dofinansowaniem od miasta. Warto było się pospieszyć, bo jeszcze cztery i trzy lata temu koszt takiej inwestycji był zwracany w 100 procentach. Dwa lata temu refundacja wynosiła 80 procent, a w ubiegłym roku 60 procent.

Kontrole i działania edukacyjne

Sopocianie wielokrotnie byli informowani o możliwości skorzystania z dotacji na modernizację ogrzewania oraz o przyjęciu uchwały antysmogowej, na mocy której od 1 stycznia 2024 roku zakazane jest używanie instalacji grzewczych na opał stały, taki jak węgiel, koks czy drewno. Osoby, które nadal korzystają z kopciuchów, muszą się liczyć z kontrolami i karami finansowymi.

- Strażnicy miejscy w ramach eko-patrolu będą kontrolować lokale, w których nadal występują piece na opał stały - mówi Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu. - Przede wszystkim będziemy przypominać o nowych przepisach i edukować “spóźnialskich”. Jeżeli jednak ktoś będzie nagminnie łamał prawo, to następnym krokiem będzie skierowanie do sądu wniosku o ukaranie.

Za nieprzestrzeganie zapisów uchwały antysmogowej kara może wynieść do 5 tysięcy złotych. Przypominamy też, że niedozwolone jest spalanie odpadów, takich jak meble czy framugi. Za to również grozi kara do 5 tysięcy złotych.

Wszelkie wyjaśnienia dotyczące zapisów uchwały antysmogowej można uzyskać w Wydziale Inżynierii i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Sopotu, tel. 58 52 13 794.

Powstaje "uchwała ratunkowa" dla spóźnialskich 

W związku z tym, że nie wszyscy mieszkańcy zdążyli wymienić źródła ogrzewania na ekologiczne i skorzystać z dotacji od miasta, przygotowywana jest tzw. uchwała ratunkowa.

- Zakłada ona, że mieszkańcy będą mogli ubiegać się o zwrot do 50 procent kosztów wymiany instalacji grzewczej - mówi Marcin Skwierawski. - Uchwałę skierujemy na sesję Rady Miasta w lutym br. Ma obowiązywać maksymalnie pół roku. Zależy nam na tym, żeby w Sopocie nie było ani jednego mieszkania, które jest ogrzewane za pomocą instalacji na paliwo stałe.

Ochrona danych osobowych

Zgodnie z art. 13 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27.04.2016 r. informuję, iż Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Gmina Miasta Sopotu z siedzibą przy ul. Tadeusza Kościuszki 25/27, 81-704 Sopot, reprezentowana przez: Prezydenta Miasta Sopotu.
Czytaj dalej...